Od czasu do czasu sklepy handlujące fotelikami samochodowymi organizują darmowe inspekcje fotelikowe. Jako specjalista ds. fotelików samochodowych też biorę w nich udział. W tym wpisie przedstawiam dlaczego warto to robić.
1. Foteliki z drugiego obiegu.
W dobie wysokiej inflacji rynek wtórny kwitnie. OLX, Vinted i inne systemy oferują dostęp do mnóstwa używanych rzeczy. I choć w branży fotelikowej przestrzegamy przed zakupem fotelików samochodowych „po kimś”, to często cena czyni cuda. Niestety jakość tego cudu jest mizerna. Po prawdzie nikt nie skanuje dogłębnie struktury wewnętrznej fotelika, ale niejednokrotnie wystarczy rzut oka na fotelik by określić jego stan. Oto co najbardziej kłuje nas w oczy:
- Przeterminowane foteliki – tak, tak foteliki też mogą być przeterminowane. Szczególnie nosidła, których okres bezpiecznego użytkowania to 4 lata. W przypadku większych fotelików grupy I (obecnie np. obrotówki) to ok. 6 lat, a grupa II/III (foteliki dla starszaka) to 9 lat. Po takim okresie fotelik wygląda źle. Zaś nawet jeśli nic mu nie brakuje, to setki razy siedzi na nim dziecko, a jego „bebechy” pracują nad bezpieczeństwem pociechy. Te zużywają się i z czasem są coraz słabsze i mniej wytrzymałe. Warto mieć to na uwadze.
- Braki w wyposażeniu – często tego nie widać, ale nieuczciwi sprzedawcy zapominają o dodatkach. Brak wkładki dla noworodka, czy naramienników, to częste przypadki.
- Oszustwa – niestety polski rynek zalewany jest podróbkami i tandetą. W ostatnim czasie miałem nieprzyjemność sprawdzać fotelik, który nie miał żadnych wymaganych prawnie naklejek/homologacji, a co więcej nie można go było nigdzie odnaleźć. Co śmieszne klientka miała skreena strony na której ten model miał testy ADAC. Szkoda, że na stronie ADAC nie było tego fotelika. Wniosek? Oszustwo!
2. Błędy w montażu
Aby fotelik samochodowy był bezpieczny musi być dobrze zamontowany. Szczególnie jest to istotne gdy używamy modeli montowanych na pas samochodowy, bo w tym przypadku niebagatelną rolę odgrywa prowadzenie pasa i jego solidne zaciągnięcie. Z doświadczenia wiem, że niestety te dwie kwestie spędzają sen z powiek rodziców i są przyczynkiem do złego montażu, a tym samym mało bezpiecznej podróży.
Z systemami izofix też nie jest kolorowo. Tu też można popełnić błędy. Szczególnie wtedy gdy fotelik często jest przenoszony pomiędzy różnymi samochodami. Bagatelizowanie prawidłowego ustawienia nogi w fotelikach z bazami, bądź też niezapinanie pasa toptether w modelach, które tego wymagają mogą prowadzić do sytuacji zagrażających życiu i zdrowiu dzieci jak i współpasażerów. Inspekcje fotelikowe mogą temu zaradzić.
Chcesz wiedzieć więcej?
IZOFIX – PODSTAWY I PROBLEMATYKA W KILKU PROSTYCH SŁOWACH
6 PROSTYCH ZASAD RADZENIA SOBIE Z KUPNEM DOBREGO FOTELIKA SAMOCHODOWEGO.
3. Źle zmierzone kąty.
Niestety czasami też się to zdarza. Wtedy mamy do czynienia, albo z pozycją za bardzo spionizowaną (opadająca główka), albo z pozycją zbyt leżącą. Ta druga choć nie budzi takich emocji jak pierwsza również nie jest zbyt dobra o czym często nie pamiętają, albo nie chcą pamiętać rodzice. Fizyka w tym przypadku robi swoje i wypadek pomimo nawet najlepszego fotelika może skończyć się tragicznie.
Wtedy najprostszym sposobem poradzenia sobie z tym problemem są inspekcje fotelikowe. Dzięki nim możemy skorygować błędy montażowe, a jeśli już nie będzie innej rady, dobrać taki model fotelika, który będzie pasował wzorowo.
Inspekcje fotelikowe – pewność za darmo.
Inspekcje fotelikowe nic nie kosztują, a dają pewność i satysfakcję. Dodatkowo często jest tak, że młodzi rodzice na początku swojej rodzicielskiej drogi nie radzą sobie z obsługą fotelików. Nic nie szkodzi, ponieważ sprawny doradca bez problemu rozwieje wszelkie wątpliwości, podpowie i poradzi, a co najważniejsze pokaże i przeszkoli tak, aby luki w wiedzy nie psuły komfortu podróży z dziećmi. Wszystko po to, aby było ona jak najbezpieczniejsza.
Do zobaczenia w salonie!
Macie pytania? Podoba Wam się ten wpis, a może wręcz przeciwnie nie zgadzacie się z nim? Piszczcie w komentarzach o swoich przemyśleniach z pewnością odpowiem.